www.zmprawo.fora.pl

Nanok · Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów

Witam wszystkich!

Zostaliśmy odtrąceni przez starościnę (słusznie, 700-800 osób pod skrzydłami jednej osoby to o wiele za dużo) i musimy wybrać własnego przedstawiciela, tudzież przedstawicilkę, która by przyjeła na siebie chociażby tak prozaiczny obowiązek, jakim jest zebranie indeksów.

Osobiście sądzę, iż słusznie byłoby wybrać duet:

w myśl zasady "co dwie głowy to nie jedna".

Wobec powyższego proponowałabym, żeby każdy zastanowił się nad tym, czy chciałby być reprezentantem grupy terenowej.

Możemy zorganizować wybory, które polegałyby np. na autoprezentacji kilku osób, a następnie na głosowaniu lub na przygotowaniu kilku plakacików z reklamą włąsnej osoby i zdjęciem, które mogłyby wisieć na tablicach w holu HCP przez weekend/dwa weekendy, po czym urządzonoby oczywiście głosowanie.

Dobrze byłoby szybko rozwiązać tą kwestię.

POZDRAWIAM,
Nanok

dziqsmelka

700-800? To chyba liczba wszystkich, i z grupy terenowej, i z grupy miejskiej. Każda z nich powinna mieć swojego/swoich przedstawicieli (osobiście też uważam, że 'co dwie głowy to nie jedna' Wink

)

A a propos tych wyborów - spoko, ale odpuśćmy sobie te plakaty Razz

tulipe · Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów

też myślę, że nie ma co przesadzać z tym głosowaniem. Fajnie będzie jeśli w ogóle ktoś się znajdzie, kto będzie chciał się tym zająć (być starostą). Wątpię, żeby konkurencja była aż tak duża, żeby trzeba robić kampanię wyborczą :p

a no właśnie są już jacyś chętni?:>

pabaelus · Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów

ja mogę być, zgłaszam się chętnie Smile

dziqsmelka

a byłeś kiedyś choćby przewodniczącym klasy? Razz

Moja starościna z dziennych ma pod sobą tylko 50osób, a klnie na czym świat stoi. Więc się zastanów, to mega poważna fucha i wcale nie polega tylko na zbieraniu indeksów (co w przypadku TAKIEJ ilości osób musi boleć, w sensie być ciężkie, i dosłownie i metaforycznie Razz

). Choćby kontakty z wykładowcami, podanie swojego numeru w obieg, telefony się nie urywają i jak trwoga to do starosty Very Happy

Nanok · Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów

dziqsmelka

Wiesz, vice to ja też mogłabym być. Z wykładowcami zawsze się dogadywałam, pożyczamy sobie ksiązki etc. (no ale WPiA to nie WNS Razz

), tyle że jak ktoś by do mnie dzwonił o 23 w piątek z pytaniem o czyiś dyżur, zresztą whateva.. gryzę wtedy Razz

pabaelus · Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów

dziqsmelka

Teoretycznie tak, ale zapytałam raczej z czystej ciekawości. Bo ja byłam i vice, i przewodniczącą, i skrabnikiem w gimnazjum, i kronikarzem szkolnym, czasami jak coś nie tete to wszyscy do Ciebie z pretensjami.
Popularność to chyba w podstawówce.. W gimnazjum i w LO 'trójka klasowa' musiała chodzić na jakieś apele, zostawać na jasełkach i takie tam.

Jeśli jesteś gotów, mój głos masz Wink

Ah i własnie, skoro chcesz być starostą, się ujawnij człowieku Razz

Żeby wiedzieć komu w razie czego zawracać głowę Razz

Mimo to myślę, że możnaby to zrobić trochę bardziej oficjalnie, aniżeli na forum, bo korzysta z niego tylko kilkadziesiąt osób (nie żebym odwlekała w czasie Twoją kandydaturę czy coś ;P po prostu ktoś trzeci może się poczuć urażony, że sobie piszemy na forum, gdzie nie każdy się zarejestrował).

Hannah · Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Proponuję żebyś pabaelus wyszedł w sobotę (najlepiej po psychologii) na środeczek i powiedział, że ty to ty.
Można wtedy zrobić głosowanie i nikt nie powinien mieć pretensji, że został pominięty Wink

pabaelus · Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów

spoczko spoczko Razz

Magda1409 · Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

może jednak po łacinie, ponieważ duża część ludzi nie chodzi na psychologię...

Jolka

na tą psychologię raczej przyjdzie większość ,bo to ostatnie zajęcia
a i wypadałoby mieć starostę ,bo trzeba zanieść indeksy do Maksa Stanulewicza...

pabaelus · Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów

wiecie co jednak, ja chyba nie pierwszym roku zrezygnuje. bo za duzo nauki jest, zeby jeszcze starosta byc. sorry.

dziqsmelka

czyli, kolokwialnie mówiąc, jesteśmy w czarnej dupie?

jacyś chętni? Razz